środa, 9 marca 2016

Usługi remontowe, czy to bajka?

    Świadczenie usług remontowych w zakresie modernizacji wnętrz poznańskich mieszkań to dla prawdziwego pasjonaty źródło nie tylko profitów, ale też ogromnej satysfakcji, współpraca z inwestorami, którzy cenią sobie terminowość, fachowe doradztwo, sprawną organizację całego przedsięwzięcia oraz wysoką jakość wykonania przebiega zawsze bezkonfliktowo, owocem takiej współpracy jest stuprocentowe ukontentowanie inwestora, jak i wykonawcy.


Nie zawsze jednak wszystko przebiega w różowych barwach, każdy fachowiec od wykończenia wnętrz czy budowlaniec, napotyka w swojej, powiedzmy to karierze, inwestorów, dla których uczciwość to pojęcie abstrakcyjne, co znamienne, zazwyczaj dotyczy to osób wykształconych, o nienagannym obyciu i często dość zamożnych, nie tzw. poczciwych prostaczków, postrzegających świat jako czarne to czarne, białe to białe, otóż ci wg ich mniemania tzw. pokrzywdzeni, osoby z góry zakładające, że wszystko pójdzie nie tak, są wstanie wymyślić takie powody dyskwalifikujące rozliczenie się z wykonawcą, że nie przyjdą one do głowy przeciętnemu, uczciwemu zjadaczowi chleba.


Osoby takie, jeszcze przed rozpoczęciem współpracy w ramach usługi remontowej, z góry mają założony plan działania, często sposób w jaki poniżają wykonawcę to często element prowokacji mający spowodować u wykonawcy nieracjonalne działania, które mogłyby mu zaszkodzić.
Krótko i węzłowato takich osobników w środowisku budowlańców od wnętrz nazywa się oszustami, są to bardzo przykre i deprymujące doświadczenia, powodujące autentyczne straty finansowe u oszukanego wykonawcy, niestety nie za bardzo można z góry rozszyfrować intencje takiego osobnika, gdyż to często jak się to mówi, wilk w owczej skórze, jest to planowane i w każdym szczególe z premedytacją opracowane działanie.
Mnóstwo portali, na których można dowiedzieć się o reputacji danej firmy wykonawczej to niestety tylko jedna strona medalu, dlaczego nie powstają portale przestrzegające przed nieuczciwymi klientami, może nie jeden wykonawca ustrzegł by się wtedy przed rozpoczęciem współpracy z kimś takim, a zazwyczaj taki oszust ma na koncie więcej niż jednego wykonawcę, bo jak już raz zasmakował, że można w łatwy sposób zaoszczędzić środki finansowe, to pójdzie w swoim działaniu dalej.
Jeśli dotyczy to niewielkiej inwestycji, np. remontu i wykończenia mieszkania, domu i taki szemrany inwestor rozliczy się z materiałów to straty nie będą aż tak wielkie, aby nadwyrężyły płynność finansową przedsiębiorstwa, ale są też takie inwestycje, gdzie obiecywane są bardzo intratne profity, naturalnie tylko na papierze, dana firma chcąc sprostać zamówieniu, bierze nawet kredyt na materiały, gdy wychodzi szydło z worka, wykonawca staje się dłużnikiem banku lub dostawcy materiału.
Działając na rynku poznańskich usług remontowych już dwudziesty drugi rok jestem bardzo wyczulony na ewentualność współpracy z oszustami, mimo to od czasu do czasu trafiam na czarną owcę, rutyna rutyną, doświadczenie doświadczeniem i nadal się uczę, unikam obietnicy gruszek na wierzbie, nie przyjmuję wielkich zleceń np. od deweloperów, przyjąłem zasadę: małą łyżeczką ale pewnie, moja działalność prócz profitów ma przynosić mi satysfakcję, odpuszczam sobie temat, gdy widzę, że coś jest nie tak, np. klient przygotowuje własną wersję umowy, zabezpieczającą głównie jego, to przestroga dla wszystkich początkujących wykończeniowców.
Przykre to i upokarzające, gdy człowiek oddaje się w pełni danemu zleceniu, doradza, załatwia i dostarcza materiał, a na koniec zostaje wystrychnięty na dutka, gdyby na szczęście nie przewaga uczciwych inwestorów, idea świadczenia usług dla ludności ległaby w gruzach, to tylko dzięki tym poczciwym, doceniającym zaangażowanie i jakość wykonania klientom mam wielką motywację do działania, przychodzi taki moment w działalności firmy od wykończeń wnętrz mieszkań, że nad profit ceni sobie zadowolenie klienta, dobre słowo i autentyczna satysfakcja klienta są bezcenne, są osłodą wobec obcowania z oszustami, których co prawda jest zdecydowana mniejszość, ale jak już się trafią, to potrafią naprawdę wykonawcę zdołować.
Nie życzę żadnemu, tym bardziej początkującemu wykonawcy współpracowania z oszustem, podkopuje to zaufanie do każdego następnego klienta, wtedy zamiast skupić się na realizacji zlecenia, taki wykonawca we wszelaki sposób próbuje się zabezpieczyć, sporządza np. umowę z adnotacją o wpłacie zaliczki przed rozpoczęciem prac, nie jest to mile widziane przez inwestora, może odmówić złożenia zlecenia.
Czy istnieje złoty środek gwarantujący pewność wykonawcy, że nie zostanie oszukany, otóż nie, ani dobrze przygotowana umowa, ani początkowe nienaganne relacje z klientem, jak coś nieprzyjemnego ma się wydarzyć, to się wydarzy, choćby nie wiem jak by się poświęcał wykonawca, po prostu w świadczenie usług trzeba wpisać również i nieprzyjemne incydenty, to tak jak grypa czy inna choroba, zawsze musimy my budowlańcy brać pod uwagę ewentualność się jej pojawienia, i tyle, ale głowa do góry.
Cóż, wyżaliłem się w tym poście, no nie bez powodu, dopiero co miałem nieprzyjemność współpracować z oszustem, ale paradoksalne powoduje to u mnie jeszcze większą chęć dopieszczenia moich poczciwych klientów, a więc może to i dobrze że taka „choroba” pojawia się od czasu do czasu, bo doceniamy wtenczas tych uczciwych?
W sukurs kompleksowej i mam nadzieję profesjonalnej obsługi moich klientów prowadzę poradnik remontowy na mojej firmowej stronie abartremonty.pl, na który serdecznie zapraszam potencjalnych inwestorów i też bratnie dusze, choć konkurentów, tj. wykonawców od wykończenia wnętrz mieszkań i domów z Poznania.

Tu, tak może z innej beczki polecam artykuł traktujący ciekawym produkcie. tj. o płycie gipsowej zewnętrznego stosowania, czy to płyta g-k, w żadnym razie, choć na bazie gipsu, chcesz wiedzieć więcej, zapraszam do lektury.


http://www.abartremonty.pl/zabudowy-gips-karton/plyta-gipsowa-zewnetrznego-stosowania-2/

Wojciech Gośliński

Płyta gipsowa zewnętrznego stosowania.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz